Sold - 26370 Sherwood Ln, Bonita Springs, FL - $210,000. View details, map and photos of this single family property with 3 bedrooms and 2 total baths. MLS# 220055264.

Ostatnia aktualizacja: 1 sierpnia 2016 "Robin Hood: Legenda Sherwood" to kolejna gra zainspirowana pamiętnymi COMMANDOSAMI. Pozycja zrobiona na enginie DESPERADOS oferuje nam kilka ciekawych innowacji. Na pierwszy rzut oka nie różni się ona dużo od przygód bohaterów z dzikiego zachodu, jednak już po kilku zadaniach widać kolosalną przepaść między tymi dwoma produktami. Robin Hood to temat LEGENDA - dobrze znany i nie należy się spodziewać żadnych dynamicznych, zaskakujących zwrotów akcji, więc gra troszkę traci na fabule. Jest to bardzo luźna "przyczajana" gra taktyczna, tzn. jeżeli masz ochotę na zakończenie misji siłą nic nie stoi na przeszkodzie, oczywiście nie zawsze jest to korzystne. Bohaterowie, którymi będziesz miał przyjemność ukończyć grę, odznaczają się wieloma ciekawymi umiejętnościami dość znacznie różniącymi się od strzelania z karabinów, snajperskich strzelb, wabieniem za pomocą wabika czy papierosów. Niektóre z nich jak strzelanie z łuku czy walka w ręcz mogą być udoskonalane przez pozostawienie bohatera w Sherwood i nakazanie treningu. W Sherwood również są produkowane przydatne przedmioty jak np. strzały, zioła, jedzenie, itd. To tylko niektóre z nowości w "Robin Hood: Legenda Sherwood", proponuje aby resztę z nich zainteresowani sprawdzili na własną rękę. Gra na pewno jest warta kilku godzin spędzonych nad nią. Życzę przyjemnego hasania po lasach Sherwood... Następna Lincoln Informacje o Robin Hood: Legenda Sherwood - poradnik do gry Autor : Marcin "Cisek" Cisowski Ostatnia aktualizacja : 1 sierpnia 2016 Poradnik zawiera : strony: 19, ilustracje: 17 . Skorzystaj z funkcji komentarzy do wskazania błędów lub uzupełnienia poradnika. Popularne strony w Robin Hood: Legenda Sherwood - poradnik do gry Poradnik do gry - Lincoln | Robin Hood Legenda Sherwood poradnik Robin Hood: Legenda Sherwood. Szkarłatna noc | Robin Hood Legenda Sherwood poradnik Robin Hood: Legenda Sherwood. Nottingham | Robin Hood Legenda Sherwood poradnik Robin Hood: Legenda Sherwood. Ratunek | Robin Hood Legenda Sherwood poradnik Robin Hood: Legenda Sherwood. Książe i Banita | Robin Hood Legenda Sherwood poradnik Robin Hood: Legenda Sherwood. Spis treści The dwelling is located on the parcel #264725B30040G005001. According to the plan, there are bedroom. The lot is 140 ft in depth and 50 ft in width. Based on the data about the length and width of the land lot, we've calculated its perimeter - 380 ft. This address is often written as 26550 Sherwood La, Bonita Springs, FL 34135. Opublikowano: | Kategorie: Filmy fabularneLiczba wyświetleń: 819Amerykański film historyczno-przygodowy o Robinie Hoodzie. Wersja po rekonstrukcji cyfrowej. Poznaj plan rządu!OD ADMINISTRATORA PORTALUHej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym. A post shared by Banita Sandhu (@banita.sandhu) on Mar 12, 2018 at 11:48am PDT 9. Infusing a little colour into her look by opting to wear a star-print red and white jacket over her flared blue jeans. Umarł Robin Hood, niech żyje Match! czytano 5654 razy, ostatnio w niedzielę, 24 lipca 2022 o 02:26Dawno, dawno temu Telewizja Polska, jeszcze wtedy nie wyemitowała serial o przygodach Robin Hooda, banity i awanturnika o złotym sercu. Robin należał do gatunku, który obecnie stopniowo wymiera: był dobrym człowiekiem. Wszystko, co miał, rozdawał biednym. Płynąca prosto z serca działalność charytatywna sir Robina nie miała poparcia u bogatych członków ówczesnego społeczeństwa. Po prawdzie, nie dziwi to raczej, bowiem datki dla biednych Robin zdobywał w wielce dyskusyjny terenem działań sir Hooda i jego radosnej kompanii był las o wdzięcznej nazwie Sherwood. Dzielny banita witał podróżników, ukazując się znienacka na środku leśnego traktu i grzecznie prosząc o wsparcie. Trzeba wam wiedzieć, że w tamtych czasach raczej nie było chętnych gotowych pozbyć się majątku i oddać go biednym. Robin skutecznie zabezpieczał się na taką okazję. W pobliskich krzakach na umówiony sygnał czekała wesoła kompania, mierząca z łuków do podróżnych, gotowa w każdej chwili wyjąć żelastwo i wyperswadować odmowę opornym. W taki oto sposób Zakapturzony Robin zdobywał fundusze na swoją działalność charytatywną, niejako przy okazji eliminując nadmiar bogaczy w okolicy. Oczywiście jedynie tych opornych i do bitki do tego, że ówcześni prominenci (czytaj: szlachta, kupcy), bali się opuszczać miasta-twierdze. Jednym z takich miast było Notingham, w którym urzędował Szeryf i jego niewydarzony pomocnik - sir Guy of Gizbern. Jako przedstawiciele prawa, wspomniani panowie nie mogli tolerować wybryków Robina i jego towarzyszy nawet wtedy, gdyby popierali jego działalność. Żeby nie było niejasności: nie popierali. Tysiące zasadzek, setki obław i pościgów - bez rezultatu. Do czasu...Historię Robina przypominam wam nie bez kozery. I nie bez kozery kończę ją opowiadać w takim właśnie momencie. Dzieł opiewających losy Robina i jego kompanów jest całkiem sporo. Zarówno książkowych, jak i filmowych. Historia, którą przypomniałem wam wyżej, zwykle jest wspólna. Różnią się zaś... Właściwie to różnią się sporą ilością szczegółów, ale najbardziej spektakularna różnica dotyczy zakończenia. Są takie, które kończą się happy endem. Wiecie, Robin i Marion (wybranka jego serca) pobierają się, a następnie żyją długo i szczęśliwie (chociażby pełnometrażowy Robin Hood: Książę Złodziei z Kevinem Costnerem w roli głównej). Inne kończą się nieszczęśliwie...Wróćmy jednak jeszcze na chwilę do wspomnianego na początku serialu telewizyjnego. Serial zatytułowano po prostu Robin Hood (w oryginale Robin of Sherwood), autorem scenariusza był raczej w Polsce nieznany Richard Carpenter. Sposób, w jaki zarysowałem wam historię Robina daleki jest od tego, który przyjęli twórcy serialu. Mroczny i tajemniczy bohater (Michael Praed / Jason Connery - syn TEGO Connery'ego - w roli głównej). Idealnie dobrani aktorzy odtwarzający role banitów, Szeryfa i Gizberna. Rewelacyjne kostiumy. Świetna muzyka (Clannad). Przede wszystkim zaś: klimat. Las, deszcz, mgła, namacalna wręcz baśniowość miejsc, tajemniczy Hern, druidzi, legendy i mitologia celtycka... W taki sposób serial opowiadający dobrze znaną legendę staje się serialem kultowym. Zaryzykuję stwierdzenie, że należy zaliczyć go do kanonu dzieł fantastycznych, których nie można pominąć. I których nie da się Pacyński nie zapomniał o nim z pewnością. Nie zapomniał i poszedł dalej. Stworzył dzieło, które nie powielając dobrze znanego wątku, zachowuje specyficzny klimat serialu. Jest to, poza fabułą, największa zaleta jeszcze na moment do serialu. Wielbiciele pamiętają pewno, że składał się on z dwóch części. Za umowny koniec pierwszej przyjmiemy śmierć banity z ręki ludzi szeryfa. Była to scena mocno zapadająca w pamięć. Na samotnym wzgórzu, obleganym przez kuszników, Robinowi powoli kończą się strzały...Został sam, żołnierze u stóp wzgórza widzą jego wysoką sylwetkę na tle pochmurnego nieba. Widzą, jak chwyta ostatnią pozostałą strzałę, wbitą w ziemię u stóp. Spokojnie naciąga łuk, mierzy. Każdemu z żołnierzy wydaje się, że to właśnie w ostatniej chwili unosi łuk, wypuszcza strzałę prosto w niebo. Wysoko. Śledzi jej lot spokojnym zwolnione cięciwy kusz...Tutaj zaczyna się opowieść snuta przez Pacyńskiego, negująca zarazem istnienie drugiej, słabszej, części serialu. A trzeba wam wiedzieć, że bohaterem tej drugiej serialowej części jest nowy, blondwłosy Robin. Pacyński słusznie nie decyduje się na nowego Człowieka w Kapturze. U niego przywódcą ocalałych banitów zostaje osoba, którą chyba najmniej byśmy o to podejrzewali: Match. Tak, ten nieporadny, drugoplanowy chłopczyna, zawsze w cieniu innych, ślepo wpatrzony w Robina. Jego historia stanowi kanwę opowieści snutej przez nie jest po prostu naśladowcą Robina. Zakochany w Marion, śmierć Człowieka w Kapturze traktuje jako swoją życiową szansę. Przecież teraz już nic nie stoi na przeszkodzie, aby zdobyć kobietę, którą kocha. Przestają również liczyć się ideały Robina. Match zamienia oddział banitów w bezwzględnych gorillaz, leśnych partyzantów, mordujących bez potrzeby i bez pardonu. Jego towarzysze coraz bardziej odstają od poprzedniego wizerunku - Match rekrutuje członków oddziału z szeregów morderców, najemników i zupełnie przypadkowych nie psuć wam lektury, więcej szczegółów fabuły nie zdradzę. To, co wam opowiedziałem, to dopiero zalążek historii. Właściwie, nie jest to nawet jej początek. I tak naprawdę to nie Match jest jej bohaterem...Przyznać trzeba, że historia opowiadana przez Pacyńskiego jest wyśmienita. Poprowadzona po mistrzowsku, wciągająca i zaskakująca intryga nie pozwala oderwać się od książki choćby na sekundę. Na tylniej okładce napisano: Sherwood to barwna epicka interpretacja legendy o Robin Hoodzie i banitach z lasu Sherwood. Skłamano. Sherwood daleko wykracza poza interpretację legendy. Legendę o Robin Hoodzie autor wykorzystuje w ten sam sposób, w jaki samolot wykorzystuje pas startowy. Odbija się... i leci. Bez lotniska nie wystartuje, ale przecież to nie dzięki lotnisku może śmiesznie, gdzie powinno być śmiesznie, poważnie tam gdzie ma być poważnie. Pacyński włada językiem w mistrzowski sposób, bijąc swoje własne dokonania z "Września" co najmniej o głowę. Postaci wspólne dla serialu i Sherwood zostały wyśmienicie sportretowane. Przecież to dokładnie ten sam nieporadny Gizbern, ten sam cyniczny Szeryf, ten sam dobrze znany Nazir, bezbłędnie władający dwoma saraceńskimi mieczami. Właśnie ta cecha powieści, chyba jak żadna inna, najlepiej uzasadnia wybór Pacyńskiego, wzorującego się na serialu telewizyjnym. Moc i głębia postaci ekranowych była dalece bardziej urzekająca niż odpowiednik w literaturze. Rzadko się to zdarza, ale tak właśnie się stało. Autor Sherwood dokonał rzeczy wydawałoby się niemożliwej: doszlifował postaci znane z serialu do perfekcji. Te postacie po prostu żyją! Poza tym, czy ktoś, kto oglądał serial, wyobraża sobie, że Robin mógłby wyglądać inaczej? Czy wyobraża sobie legendę bez Nazira i jego dwóch saraceńskich mieczy?Czym bliżej końca, tym większy żal, że za chwilkę opuścimy baśniowy świat wykreowany przez autora. Na szczęście koniec Sherwood oznacza dopiero początek zabawy. Książka otwiera trylogię. Tom drugi - Maskarada - już ukazał się na półkach naszych ksiegarni. Trzeci - Wrota Światów - nadchodzi wielkimi niniejszą recenzję, moglibyście odnieść wrażenie, że aby przeczytać Sherwood konieczna jest znajomość serialu. Nic bardziej mylnego. Jeśli jednak go nie oglądaliście, ominie was spora przyjemność z odkrywania smaczków, które poukrywał Pacyński w swoim Dziele. Tak, Dziele przez duże D. Śmiało mogę napisać, że jest to jedna z lepszych książek fantasy, jakie miałem okazję czytać. Tomasz Pacyński należy do ścisłej czołówki współczesnych polskich pisarzy parających się fantastyką - i to po prostu Sherwood ma jakieś wady? Jedną, zasadniczą: pomimo swoich blisko sześciuset stron, kończy się zbyt szybko. Ech, wy i tak musicie sięgnąć po tę książkę. Ot, chociażby po to, aby przeczytać napisaną cudownym językiem powieść. Albo po to, aby zgubić się w przesiąkniętym magią lesie. Aby spotkać się z prawdziwych druidem, wziąć udział w polowaniu na smoka i zagrać w kości z prawdziwym ekspertem. A przy okazji dowiedzieć się między innymi, co bohaterowie Sherwood myślą o Wiedźminie...Słówko na temat wydania. Stosunkowo młode wydawnictwo Runa stanęło na wysokości zadania. Elegancko wydane tomiszcze, brak literówek, śliczna czcionka. Zapytacie: no i czym on się zachwyca? Przecież to powinna być norma. Powinna - ale nie jest. Zerknijcie chociażby na wczesne pozycje wydane przez Fabrykę Słów (masa błędów, łącznie z ortograficznymi, sztucznie zawyżana grubość książki za pomocą olbrzymiej czcionki) czy Solaris (mierna jakość druku, niektóre strony nieczytelne, brzydka czcionka). Runa zdecydowanie górą. Brawo! Tak sam koniec dobra rada: nie omijajcie tej książki. Jest warta swojej Dobre rady są za darmo, szlachetny panie - dodał giermek z słowa, pomyślał szeryf. I tyle samo są warte.■ Drobne poprawki w tekście, aktualizacja odnośników, nowa grafika. banita z lasu Sherwood: susz: suche gałęzie z lasu: KURKA: wodna albo z lasu: Olsza: drzewo z podmokłego lasu: Robin: łucznik z lasu Sherwood: osak: czerwony kozak z lasu: dzik: trofeum Heraklesa z górskiego lasu: podpalacz: poszedł z ogarkiem do lasu Pewnie wszyscy znacie historie Robin Hood’a dzielnego złodzieja okradającego bogatych i dającego biednym. Nie wszyscy natomiast wiedzą że legendarne Nottingham i las Sherwood gdzie ukrywał się Robin naprawdę istnieją. Notingham leży w Nottinghamshire w centralnej części Nottingham, jest tak stare jak czasy rzymskich podbojów. Obecna nazwa pochodzi od przydomku saksońskiego wodza zwanego Snot. Tereny te były nazywane “Snotingham” dosłownie “dom ludzi Snota”. Dziś Nottingham to nowoczesne miasto w którym szklane wysokie biurowce stoją obok pięknych, starych, ceglanych kamienic, z mnóstwem kawiarni i rozmaitych SZERYFA NOTTINGHAMSpacer po Nottingham warto zacząć od siedziby szeryfa. Choć dla większości turystów zaskoczeniem jest że w miejscu zamku stoi dziś pałac to warto zaglądnąć do środka. Jednak nie będzie to możliwe aż do 2020 bo trwają prace renowacyjne. Pałac leży w niewielkim parku a pod zamkiem znajduje się siatka podziemnym tuneli które również można zwiedzać. Niewolno przegapić pomnika słynnego banity który znajduje się pod zamkiem. Pod zamkiem Nottinhgam, przy pomniku Robin Hood’a Przed bramą pałacu Nottingham Pałac Nottingham Wczesne ballady sugerują że Robin mógł być jak najbardziej prawdziwą postacią gdyż wydarzenia opisane w balladach rozgrywają się w rzeczywistych miejscach. Legenda o Robin Hoodzie pierwszy raz pojawiła się w średniowieczu. Robin Hood był chłopem – banitą, który wraz z kompanami zamieszkiwał w lesie Sherwood i uprzykrzał życie szeryfowi z Nottingham. Najwcześniejsze legendy wspominają drużynę banity ale Lady Marion oraz Braciszek Tuck pojawili się w dopiero w XV/XVI wieku. Legenda o Robin Hoodzie ewoluowała na przestrzeni wieków. Robin z bandyty z ludu stał się bohaterem – szlachcicem, który zabierał bogatym wspierając biednych i bronił tronu Anglii, przed niechcianym samozwańczym Robin jest pochowany na cmentarzu Kirklees Priory pomiędzy Brighouse i Mirfield w West Yorkshire, w grobie z OLDE TRIP TO JERUSALEMNottingham to nie tylko Robin Hood. Pod zamkiem częściowo wbudowana w zamkową skałę stoi gospoda Ye Olde Trip To Jerusalem jedna z najstarszych, jeśli nie najstarsza w Anglii. Namalowany napis głosi, że pub powstał w 1189 roku. Główny budynek, zbudowany na wcześniejszych fundamentach, ma obecnie około trzysta wywodzi się z XII wieku, z okresu krucjat do Ziemi Świętej: legenda głosi, że rycerze, którzy odpowiedzieli na wezwanie króla Ryszarda I po drodze do Jeruzalem, zatrzymali się w okolicznym zdrojowisku, napić się piwa. Ponoć nawet sam król kosztował tu piwo. Słowo “Trip” nie oznacza całej podróży, ale zgodnie ze staroangielskim, przerwę w trakcie z tabliczek przedstawiających ciekawostki z historii pub’u porozwieszanych na ścianach budynku mówi o niegdysiejszym właścicielu tego przybytku- Georg’u Henrym Ward’zie. Ponoć był to człowiek niebagatelny i tak ukochał to miejsce iż mawiał że nigdy go nie opuści. Być może po jego śmierci tak się własnie stało bo wiele osób widywało go przechadzającego się po tunelach i piwnicach pub’u gdzie chętnie przestawia przedmioty i robi sobie żarty z polecam ten pub, wpadnijcie tu na piwo i poczytajcie ciekawe historie opisane na tablicach, może znajdziecie nawiedzoną pijalnie, pomieszczenie które wisi nad nieużywaną piwnicą i w którym goście czują czasem zapach tytoniu, słyszą piski dochodzące z piwnicy, zdarza się ponoć że niewidzialna dłoń dotyka ich ramion…..Radzę zabukować stolik bo popołudniu robi sie tu tłoczno: w tym klimatycznym miejscu zjedliśmy całkiem smaczny COBAUC – JASKINIE DOMOWEJ ROBOTYJak już wspomniałam Nottingham to dość niezwykłe miasto szczególnie że to co widać na powierzchni to tylko część dawnego w miejscu Nottingham istniała już przed pojawieniem się anglosasów i była znana jako Tigguo Cobauc – Miejsce Jaskiń. Obejmowała centralną część obecnego miasta. Miasto zbudowano na piaskowcu który jest idealnym tworzywem do drążenia w nim prostymi narzędziami. Pod obecnym miastem powstała więc potężna sieć tuneli i około 500 ręcznie wykopanych jaskiń, wszystkie datowane najwcześniej na 1200 rok. Dziura w suficie pub’u przez którą wpadała moneta Garbarnia Slumsy Narrow Marsh Pomieszczenia mieszkalne W jaskiniach mieszkała biedota, działała tu garbarnia i pub a później służyły jako schron przeciwlotniczy. Jaskiń używano ponad 1000 lat aż do 1845 roku, kiedy wprowadzono zakaz wynajmu piwnic i jaskiń jako domów dla biednych. Żadna z jaskiń nie jest naturalna; wszystkie zostały wycięte w skale przez właścicieli domów na powierzchni w celu pogłębienia piwnic, lub powiększenia powierzchni pubach zbierano się aby uprawiać nielegalny hazard i knuć spiski i rewolucje. Rożne były sposoby aby ostrzec bywalców przed zbliżającą się policja. Najczęściej wystawiano chłopca który siedział przy jednej z dziur w ziemi na powierzchni i jeśli dostrzegł policjantów wrzucał monetę która spadała wprost do pub’ jaskinie wycięte w klifie i otwierające się na światło dzienne mieściły jedyną znaną podziemną garbarnię w Wielkiej Brytanii. Garbarnia powstała tu w 1500 roku i służyła do obróbki skór owiec i kóz. Do dziś można zobaczyć okrągłe doły służące do przechowywania beczek i prostokątne kadzie wyłożone gliną. Skóry myto w pobliskiej rzece Leen, z której również czerpano wodę sanitarne i substancje trujące używane przy produkcji skór a także brak świeżego powietrza i ciemność powodowały że większość osób zaczynająca prace w wieku 10 lat umierała około 30-tki. Z drugiej strony smród odstraszał szczury które podczas epidemii czarnej śmierci rozprzestrzeniały z jaskiń zostały połączone i rozbudowane, aby pomieścić 86 publicznych schronów przeciwlotniczych, które chroniły mieszkańców miasta podczas zamachów bombowych II wojny piwnicach znajdowały się jedne z najgorszych slumsów w Wielkiej Brytanii – XIX -wieczne slumsy Narrow Marsh. Tworzyły je ściany podziemi piwnic Drury Hill, niegdyś zamożnej dzielnicy średniowiecznego miasta. Biedne rodziny spały, jadły i żyły w jednopokojowych piwnicach bez dostępu do światła i świeżej wody pitnej. Przeludnienie i złe warunki sanitarne, czyniło z jaskiń wylęgarnię cholery, gruźlicy i rodzina (rodzina Shore) w roku 1924 przeniosła się z jaskiń na ulice TUTAJ znajdziecie szczegóły dotyczace zwiedzania ROBIN HOOD’A- SHERWOOD FORESTPo tak ciekawym dniu pozostało nam jeszcze jedno miejsce które trzeba odwiedzić będąc w Nottingham, rezerwat przyrody Sherwood Forest istnieje od ery lodowcowej, ma 423 km2 i otacza wsie Edwinstowe. Las jest tylko pozostałością po o wiele większym, królewskim, łowieckim lesie znanym jak “Shire wood of Nottinghamshire”. W niektórych fragmentach lasu nadal zachowały się bardzo stare dęby, zwłaszcza w części zwanej Dukeries. Major Oak Najważniejszym drzewem lasu jest Major Oak, 1000 letni dąb – pomnik przyrody, pamięta czasy Robin Hooda, legenda głosi że to w jego konarach ukrywał się słynny banita. Od epoki wiktoriańskiej, ogromne konary dębu są częściowo wspierane przez skomplikowany system ma zapewne jeszcze więcej ciekawych miejsc do odwiedzenia ale pozostawiam je Wam do odkrycia 🙂 Banita Ventura’s Post Banita Ventura Technical Communications and Analyst 5y Report this post Report Report. Back Submit. Stacy A. Figg Regional Human Resources Director - Colleague Relations Home Książki Powieść przygodowa Robin Hood. Krzyżowiec z Sherwood Rok 1190. Ryszard Lwie Serce zbiera ludzi na wyprawę do Ziemi Świętej. Wraz z królem wyrusza dawny banita, Robin z Sherwood - nie po to jednak, by uwolnić Jerozolimę z rąk Saracenów. Ma swój własny nikczemny cel i plan, który może pokrzyżować ktoś, kto zrobi wszystko, by Robin Hood nie powrócił z krucjaty żywy... Książę złodziei przeszedł do legendy jako wyjęty spod prawa romantyczny obrońca uciśnionych. Ridley Scott pokazał w najnowszym filmie "praworządnego" Robin Hooda - obrońcę króla i Anglii. Brytyjski pisarz Angus Donald odziera bohatera z legendy, ukazując w swoich thrillerach (Ojciec chrzestny z Sherwood, Robin Hood – krzyżowiec z Sherwood) zupełnie inny portret najsłynniejszego banity. Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Książki autora Podobne książki Oceny Średnia ocen 6,7 / 10 56 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty Powiązane treści Wszystkie rozwiązania dla ALFRED SHERWOOD, PALEONTOLOG Z USA. Pomoc w rozwiązywaniu krzyżówek. Banita z lasu Sherwood. Legendarny bohater z lasu Sherwood. Krzyżówki online Generator krzyżówek Krzyżówki obrazkowe Słownik haseł Inne opisy: opowiedzieć komuś, co się naprawdę czuje, myśli na jakiś ważny temat postępować przeciwnie, niż większość powodować, że ktoś coś zaczyna robić, dobrowolnie lub nie, rozkręcać kogoś do działania odpadać od czegoś, sypiąc się zwymiotować wycofywać się z czegoś, odstępować, tchórzyć wycofać się z czegoś, odstąpić od czegoś, stchórzyć wydorośleć, stając się dobrze ocenianym członkiem społeczeństwa, prawdziwym człowiekiem czuć się jako osoba lepsza od innych i okazywać to wszczynać kłótnię, sprzeciwiać się komuś lub czemuś, toczyć spór o kogoś lub o coś łączyć się logicznie być długo w jakimś miejscu, zajmować to miejsce sobą nadużywać czyjejś dobroci i uprzejmości starać się zdominować kogoś, absorbować go całkowicie, wymuszać na nim istotne dla siebie zachowania kompletnie podporządkowywać sobie kogoś, sprawiać, że ktoś będzie całkowicie uległy uczestniczyć w czymś niejawnie, tak, żeby nikt nie wiedział przyczyniać się do czegoś zarządzać wszystkim, mieć wszystko pod całkowitą kontrolą planować coś potajemnie Film, którego scenariusz oparto na tekście powieści Film, który bardzo wzrusza widzów Film, który poprawi zły humor Film, który przyniósł Audrey Tautou światową sławę Film Kurosawy Film Kurosawy nagrodzony Oscarem Film Kurosawy według „Makbeta” Szekspira Film łączący cechy dramatyzmu i komizmu Film Leloucha Film Leonarda Buczkowskiego Film Leonarda Buczkowskiego z 1954 roku Film Leonarda Buczkowskiego, z Gustawem Holoubkiem i Beatą Tyszkiewicz Film Leopolda Lindtberga Film Liv Ullmann według scenariusz Ingmara Bergmana Film Louisa Malle’a Film Luca Bessona Film Luca Bessona, z Jeanem Reno Film Luchina Viscontiego Film Luchina Viscontiego, z Burtem Lancasterem Film Luisa Bunuela Film Lyncha Banita z lasu Sherwood krzyżówka krzyżówka, szarada, hasło do krzyżówki, odpowiedzi,

Meet Banita Sandhu, whose rumoured relationship with singer AP Dhillon is the talk of the town, after the song With You went viral. Explore. Search Wednesday, Nov 22, 2023. New Delhi o C.

ŚLADAMI ROBIN HOODA Uatrakcyjniamy zajęcia wychowania fizycznego w naszej szkole. Dzięki temu na lekcji uczniowie mogą poczuć się jak słynny banita z lasu Sherwood. ! ! Opublikował: Piotr Błażejczyk z Russelem Crowe; Robin, szlachetny zbójca; Robin, angielski banita; Robin, angielski banita z łukiem; Robin, legendarny angielski łucznik. ~ przyda się ~ konto zaloguj się
Ostatnia aktualizacja: 2 września 2019 Następna Ratunek Poprzednia Szkarłatna noc Do Derby przyjechał Książe Jan. Marion proponuje inicjację spotkania. Oczywiście Książe nie zechciałby rozmawiać z Banitą, więc musisz się do niego przedostać cichaczem. Pomóc ma Ci w tym Lady Marion. Wybierz również do tej misji Matta i Stuteleya. Po rozpoczęciu podejdź do strażników przy bramie [1] tak by cię nie zauważyli. Ogłusz tego z prawej, zwiąż i przenieś w niewidoczne dla żołnierzy miejsce. Podnieś zwój. Daj żebrakowi kilka sztuk złota (kilka razy) pokaże Ci miejsca z przydatnymi wskazówkami. Przy odbudowywanej wieży stoi grupka żołnierzy. Sakwa pełna złota to idealna taktyka by ich wykończyć. Do szczęśliwca, który zostanie na nogach podejdź i zknockoutuj go. To samo zrób z drugim strażnikiem przy bramie. Wesołą leżącą ekipę zwiąż Stuteleyem i podnieś zwój. Wejdź na mury i unieszkodliw tam znajdującego się żołnierza. Uważaj na kusznika, który trzyma wartę na murach. Patroluje on prawie całą długość muru. Gdy zacznie podążać w górę muru idź za nim. Stanie na chwilkę przy żołnierzu namiętnie wpatrzonego w lewo, a następnie pójdzie jeszcze wyżej. Na odcinku między dwoma żołnierzami ogłusz kusznika, a potem obydwóch żołnierzy. Przy schodach leżą trzy zwoje, jeden na murze i dwa na ziemi. Po ich zebraniu zestrzel śpiącego strażnika z muru obok. Zejdź z murów Mattem i zagwiżdż gdy patrol chodzący koło domostw będzie w odpowiedniej odległości. Strażnicy z przed wejścia [2] na główny dziedziniec przybiegną do Ciebie, więc potraktuj ich z pałki i zwiąż. Robinem podejdź do studni znajdującej się przed wejściem i zestrzel strażnika stojącego na murze przy wejściu [3] na drugi dziedziniec po prawej stronie (Gdy sprawdzisz jego zakres będzie widział chłopca leżącego przy kobiecie). Całą ekipą skrzętnie przedostań się do kobiety z chłopcem, po drodze zbierając zioła. Rycerz stojący przy schodach obok chaty, przy której leży dzieciak, nie powinien Cię zauważyć. Porozmawiaj z kobietą i ulecz chłopca (Marion). Teraz ogłusz rycerza Mattem i skrępuj. Na murach uderz jeszcze dwóch wartowników, a następnie wejdź do pomieszczenia umożliwiającego przemieszczanie się pomiędzy murami. Po lewej stronie jest jeden żołnierz, którego ogłusz gdy będzie szedł obrócony tyłem, miejsca w którym się znajdujesz. Natomiast po prawej stronie na murach jest trzech strażników, dwóch stojących w miejscu jeden patrolujący. Wyjdź maksymalnie blisko zasięgu jego wzroku i zaatakuj gdy się obróci lekceważąc całą resztę (jeżeli zrobisz to w dobrym momencie i nie biegnąc to patrol z dziedzińca nic nie zauważy). Potem zajmij się tymi stojącymi bez ruchu i zwiąż ich. W odpowiednim momencie zejdź z murów i przejdź dziedzińcem na mury schodami naprzeciwko. Zlekceważ rycerza siedzącego przy pieniądzach i grupkę łuczników stojącą na murach. Zestrzel strażnika, który kręci się przy bocznych drzwiach budynku, w którym znajduje się Książe Jan. Kucając przejdź murami w stronę bramy [2] prowadzącej na główny dziedziniec. Podejdź maksymalnie blisko (tak by nie zauważył Cię patrol z dołu) żołnierza znajdującego się na rogu muru, ogłusz go i zwiąż. Przejdź na drugą stronę murów pomieszczeniem nad bramą [2] . Tym razem czeka Cię pokonanie czterech wrogów, z czego trzech nieruchomych, a jeden patrolujący mury. W momencie gdy ten będzie obok żołnierza przy schodach podejdź (lekceważąc tych stojących nie ruchomo) i ogłusz obydwóch. Wróć się do tych, których minąłeś idąc w stronę schodów, też uderz i skrępuj. Uważaj na patrol na dole. Najlepiej po akcji schowaj się do budynku uprzednio podnosząc zwój. Na dachu [4] w momencie gdy sierżant będzie odwrócony od drzwi, a jeden z żołnierzy będzie znajdował się na wieżyczce nad drzwiami, wyjdź z pomieszczenia, ogłusz tego z wieży i natychmiast kucnij. Między dachami zamkowymi jest kamienny mostek, po drugiej stronie mostku jest kusznik i dwóch strażników. Zaobserwuj system patrolowania kusznika. W momencie gdy będzie szedł na wyższy balkon zamku ogłusz strażnika znajdującego się przy kamiennym mostku i zestrzel strażnika stojącego obok drzwi. Zrób to możliwie jak najszybciej. Wyjdź za kusznikiem na balkon i odpowiednio go potraktuj. Teraz Robinem i Marion wejdź do pomieszczenia [5] gdzie jest Książe Jan. Niestety człowiek, którego mieliśmy za sprzymierzeńca okazał się zdrajcą. Musisz się wydostać z Derby. Gdy wyjdziesz z pomieszczenia podnieś zwój, który leży koło drzwi, z którego dowiesz się gdzie Książe Jan przetrzymuje berło [6] . Zanim udasz się w to miejsce wyjdź na wieże [7] (drzwi obok tych, którymi dostałeś się do komnaty Jana), zaobserwuj system patrolowania żołnierza i ukradnij znajdujące się tam pieniądze. Jeżeli zrobisz to zwinnie to nikt cię nie zauważy ani nie usłyszy. Teraz tą samą drogą, którą tu przybyłeś dojdź do komnaty z berłem [6] . Znajduje się tam pięciu żołnierzy i jeden rycerz, ale tylko jeden z nich się porusza. Gdy obróci się plecami w stronę wejścia, to Robinem ukryj się za drzwiami prowadzącymi na dach tego pomieszczenia. Zaczekaj aż żołnierz podejdzie do wejścia i ogłusz go. Teraz przedostań się tu Mattem. Podejdź jak najbliżej do siedzącego rycerza i zaatakuj go. Gdy będzie wstawał nakreśl ósemkę (w trybie walki), powinno go to powalić. Teraz kilka obrotów powinno załatwić resztę wrogo nastawionych jednostek. Zabierz berło i wróć do miejsca gdzie zacząłeś misje. Po drodze nie powinieneś mieć potrzeby użyć siły. No i znowu do Sherwood. Następna Ratunek Poprzednia Szkarłatna noc

View detailed information about property 26330 Sherwood Ln, Bonita Springs, FL 34135 including listing details, property photos, school and neighborhood data, and much more.

Czy postać grana przez Rusella Crowe choć trochę przypomina Robin Hooda ze starych, angielskich ballad? Robin Hood – zawołany łucznik, ludowy bohater rabujący możnych i wspierający biedaków, łagodny rozbójnik, otoczony wesołą kompanią podobnych mu łotrzyków o złotych sercach – taki obraz najsłynniejszego angielskiego banity ukazują nam rozmaite dzieła kultury. Za ten pogodny konterfekt, powielany niemal bez zmian przez niezliczone książki i filmy, odpowiedzialny jest w głównej mierze Howard Pyle, amerykański XIX-wieczny pisarz, autor „Wesołych przygód Robin Hooda” (1883 r.). Ta przeznaczona dla młodzieży książka posiada niewątpliwe walory wychowawcze – Pyle stworzył dowcipną i lekką opowieść, pozbywając się wszystkich tych elementów legendy, które mogłyby postawić bohatera w mniej korzystnym świetle. Kiedy jednak przyjrzymy się bliżej średniowiecznym ludowym balladom (podstawowym źródle zarówno dla amerykańskiego autora, jak i licznych badaczy, usiłujących odkryć prawdziwą tożsamość banity z Sherwood), okaże się, że wizja Robin Hooda autorstwa Pyle’a ma z nimi niewiele wspólnego. Kłopot w tym, że w ogóle nie wiemy o nim nic pewnego. Czy istniał ktoś taki? Czy był to jeden człowiek, czy może na legendę Robin Hooda składają się opowieści o przygodach wielu różnych bohaterów (samo sformułowanie „Robin Hood” w średniowiecznej Anglii oznaczało wyjętego spod prawa banitę)? Wreszcie – jeśli przyjmiemy, że był postacią historyczną, to kiedy żył? Na żadne z tych pytań nie mamy ostatecznej i miejsceHistorycznych, mających wartość źródłową potwierdzeń istnienia Robin Hooda mamy niewiele. Po raz pierwszy w literaturze angielskiej wzmianka o nim pojawia się w satyrycznym poemacie Williama Langlanda „Widzenie o Piotrze oraczu”. W pochodzącej z przełomu XIV i XV wieku szkockiej kronice Andrzej z Wyntoun pod datą 1283 r. wspomina Robin Hooda i Małego Johna („Litil Johun and Robert Hude”). Nieco więcej ma o powiedzenia Walter Bower, autor Scotichronicon (Kroniki Szkockiej), napisanej w latach 40. XV wieku. Tam Robin Hood jest określony jako famosus siccarius (słynny zabójca, czy nawet „podrzynacz gardeł”), oburzając się przy okazji na „głupi lud”, który czci banitę w tragediach i komediach. Bower umieszcza passus o Robinie w opisie wydarzeń roku 1266, przedstawiając go jako stronnika Szymona de Montford, który w czasie wojny baronów przewodził opozycji przeciw Henrykowi III. Relacja Bowera pozwala łączyć legendarnego Robin Hooda z historyczną postacią Rogera Godberda, który po przegranej bitwie pod Evesham (1265 r.) i śmierci de Montforda miał ukrywać się przez kilka lat w lasach Sherwood, gromadząc wokół siebie liczną kompanię wyjętych spod prawa. Godberd został w końcu schwytany przez szeryfa Nottingham i po trzech latach spędzonych w więzieniu ułaskawiony przez króla. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że Roger Godberd nie jest jedynym kandydatem na tego prawdziwego, historycznego Robin balladach znajdziemy znacznie mniej jednoznaczne i trudniejsze od interpretacji wskazówki chronologiczne – tylko raz, w słynnej opowieści o królewskiej wizycie, wymienione jest imię panującego monarchy – Edward. Niestety, nie wiemy, o którego z czterech średniowiecznych władców tego imienia może chodzić. Jeśli przyjmiemy, że Robin Hood żył w XIII wieku, w grę wchodzić może tylko Edward I, panujący w latach 1272 – 1307. Nie ma też pewności co do miejsca, w którym miała rozgrywać się historia. Najbardziej rozpowszechniona wersja wskazuje lasy Sherwood, nieopodal Nottingham. Jednak starsze ballady wymieniają najczęściej Barnsdale w południowym Yorkshire, w pobliżu miasta Doncaster. Ludowy bohaterBallady opowiadające o przygodach łucznika i jego towarzyszy zaczęły powstawać już w XIII wieku, by w następnym stuleciu, metodą kompilacji starszych i dodawania nowych wątków, utrwalić obowiązujący kanon legendy (XIX-wieczny badacz angielskich ballad Francis Child sklasyfikował 38 pieśni poświęconych banicie). Opowieści o Robin Hoodzie zyskały dodatkową popularność po wybuchu krwawo stłumionej chłopskiej rewolty (1381 r.), a sam bohater stał się symbolem oporu warstw niższych przeciw możnym. Ten pierwszy, najstarszy Robin Hood nie ma nic wspólnego ze szlachtą – to wywodzący się z ludu yeoman (czyli człowiek wolny, posiadający własne źródło utrzymania, w hierarchii społecznej znajdujący się pomiędzy chłopem a rycerzem), wyjęty spod prawa rabuś i niestroniący od przemocy zabójca. Jeśli ktoś ma wątpliwości co o rzekomej łagodności bohatera, z pewnością rozwieje je lektura ballady „Robin i Guy z Gisborne”. „Robin Hood i Guy z Gisborn”Robin spotyka w lesie uzbrojonego człowieka w pancerzu z końskiej skóry. Podstępem dowiaduje się, że nieznajomy to słynny rozbójnik i morderca Guy z Gisborn, wynajęty przez szeryfa w celu zgładzenia Robin Hooda. Robin wygrywa pojedynek łuczniczy, po czym, ujawniając swoją tożsamość, toczy walkę na miecze. Potyka się o korzeń i pada na ziemię, modli się o obronę do Matki Boskiej – udaje mu się uniknąć ciosu – miecz wbija się w ziemię, a Robin zabija Gisborna. W tym czasie Mały John zostaje schwytany przez szeryfa, o czym Robin nie wie. Łucznik odcina głowę Gisborna, okalecza mu twarz i przebiera się w końską skórę. Spotyka szeryfa tuż przed tym, gdy ten ma wydać rozkaz egzekucji Małego Johna. Podając się za mordercę żąda nagrody – chce własnoręcznie zabić Małego Johna, na co szeryf wyrażą zgodę. Niespodziewanie przecina więzy przyjaciela i walcząc z nim ramię w ramię przepędza ludzi występujący obok jego imienia przymiotnik to „śmiały” – i rzeczywiście, Robin Hood rzadko kryje się w lasach, szukając zarobku nie tylko na przecinających puszczę gościńcach, ale równie często podejmuje ryzykowne wyprawy w rejony, w których prawo jest surowo egzekwowane. Słynny banita z równym mistrzostwem co łukiem posługiwał się podstępem, z łatwością wcielając się w różne role. W średniowieczu strój był najbardziej wyraźnym identyfikatorem pozycji społecznej, nic zatem dziwnego, że Robin Hood w przebraniu mnicha, żebraka czy uczciwego rzemieślnika mógł z powodzeniem wmieszać się w tłum w Nottingham, czy nawet stanąć oko w oko z poszukującym go szeryfem. Jego drużyna to zaledwie kilku podobnych mu zawadiaków – świetnych łuczników, siłaczy, szermierzy i mistrzów quarterstaff, czyli ludowej sztuki walki długą pałką. W żadnym razie nie jest to umundurowana w linkolńską zieleń, licząca stu ludzi kompania uzbrojonych w łuki partyzantów. Poza Małym Johnem należą do niej Will Scadlock (wedle różnych ballad tożsamy z Willem Szkarłatnym lub zupełnie inna osoba o tym samym imieniu), Much syn Młynarza, braciszek Tuck i minstrel o pięknym głosie Allan z Doliny. Co ciekawe, na tle swoich towarzyszy Robin Hood wcale nie jawi się jako niepokonany wojownik – według ballad znajomość z większością z nich rozpoczął od... zebrania solidnych batów. Tak zaczęła się nie tylko przyjaźń z Małym Johnem (w słynnej opowieści o pojedynku na pałki toczonym na kładce, z kretesem przegranym przez Robina), ale też siłaczem Willem (jako pałki Will użył wyrwanego z ziemi młodego dębczaka) czy młodym młynarczykiem, który solidnym kijem rozpędził całą bandę. „Robin Hood i Garncarz” Robin szuka przygód na gościńcu. Spotyka garncarza zmierzającego na targ do Nottingham. Proponuje mu pojedynek na pałki, który przegrywa, po czym kupuje od garncarza jego wóz, towar i ubranie i w przebraniu udaje się do miasta. Sprzedaje garnki za ułamek ich wartości, co zwraca uwagę żony szeryfa, która zaprasza go na obiad. Po posiłku fałszywy garncarz popisuje się przed szeryfem swoimi łuczniczymi umiejętnościami i obiecuje za odpowiednią nagrodę schwytać Robin Hooda. Razem z szeryfem udaje się do lasu, gdzie wzywa swoich ludzi. Na prośbę żony szeryfa postanawia uwolnić Robina rabowała możnych, bo jakiż sens miałoby napadanie na biedaków, ale poza jedną historią (o rycerzu Ryszardzie z Lea) nigdzie nie ma śladu, by „Wesoła kompania” dzieliła się swoją zdobyczą z potrzebującymi. W balladach nie znajdziemy również niemal żadnego śladu anty-normańskiego resentymentu (ten element pojawia się najsilniej w „Ivanhoe” Waltera Scotta, gdzie dzielni, uciskani Sasi są skonfrontowani z okrutnymi Normanami) – wydaje się zatem, że główną motywacją Robin Hooda był, po prostu, łatwy zarobek. Słynny i często podkreślany antyklerykalizm bohatera dotyczył głównie wyższego duchowieństwa i miał podłoże ekonomiczne. Robin z ludowych pieśni to, nawet jak na wysokie w tym względzie średniowieczne standardy, człowiek wyjątkowo religijny, szczególną czcią darzący Matkę Boską, o czym możemy się przekonać z tekstu ballady „Robin i mnich”. Tę cechę banity potwierdza w swej kronice Walter Bower. Wedle jego relacji w trakcie odprawianej w lesie mszy ludzie Robin Hooda dostali wiadomość, że nadchodzi szeryf wraz ze swoimi ludźmi. Mimo niebezpieczeństwa, Robin nie pozwolił przerwać nabożeństwa, i po zakończeniu obrządku, wraz z zaledwie kilkoma najwierniejszymi towarzyszami, z łatwością odparł atak. „Robin Hood i Mnich”Robin wraz z Małym Johnem udaje się do Nottingham, na mszę do kościoła pod wezwaniem Matki Boskiej. Po drodze dochodzi do zatargu między przyjaciółmi – Robin przegrywa pojedynek łuczniczy i odmawia wypłacenia wygranej, przyjaciele rozdzielają się. W kościele Robin zostaje rozpoznany przez mnicha, którego kiedyś obrabował na gościńcu. Schwytany przez ludzi szeryfa, zostaje wtrącony do więzienia, a mnich rusza do króla z listem, zawiadamiającym o pojmaniu banity. Po drodze zostaje jednak napadnięty i zabity przez Małego Johna, który przywłaszcza sobie habit i w przebraniu udaje się na królewski dwór. Tam dostaje list królewski, nakazujący odprowadzenie Robin Hooda przed królewski majestat. Z listem udaje się do Nottingham, żądając wydania więźnia, zabija strażnika i uwalnia przyjaciela. Robin proponuje mu objęcie dowództwa, lecz Mały John Robert z Locksley i pogańskie bóstwo Taki, mniej więcej - pełen ludzkich przywar i słabości - był człowiek zwany potem Robinem. Ballady o jego przygodach stały się fabularną podstawą dla ludowych przedstawień, granych we wsiach i miasteczkach w czasie majowych świąt. Z czasem rosnąca popularność tych „Robin Hood games” zwróciła uwagę twórców kultury wysokiej – stąd w XVI wieku uszlachcenie bohatera przez wprowadzenie elementów właściwych kulturze rycerskiej, przede wszystkim postaci Ryszarda Lwie Serce, wątku krucjatowego oraz postaci lady Marion, która w średniowiecznych pieśniach w ogóle się nie pojawia. Ostatecznej nobilitacji Robin Hooda dokonał współczesny Szekspirowi dramaturg Anthony Munday. W dwóch, opublikowanych w 1601 roku sztukach („Upadek Roberta, Earla Huntington” i „Śmierć Roberta, Earla Huntington”) Robin Hood, noszący nazwisko Robert Fitzooth jest przedstawiony jako szlachetnie urodzony banita, darzący gorącą miłością Matyldę (utożsamianą z lady Marion), córkę barona Fitzwaltera – postać historyczną, współtwórcę Wielkiej Karty Swobód i zaciekłego politycznego wroga Jana bez Ziemi. Sama lady Matylda jest również bohaterką – piękna szlachcianka miała zostać otruta na rozkaz złego króla nam dziś Robin Hood jest hybrydą, wykreowaną z elementów ludowej legendy i dużo późniejszego obrazu, zaadoptowanego na potrzeby elżbietańskiego teatru, później zaś romantycznych powieści. Korzystając z wielu różnych wersji, powieściopisarze i autorzy scenariuszy stworzyli zupełnie nowego bohatera – wrażliwego społecznie przywódcę pokrzywdzonych, czułego kochanka i rycerskiego stronnika króla Ryszarda. O Robinie powstało ponad kilkadziesiąt książek, ponad dziesięć musicali, niezliczone komiksy, a lista filmów i seriali o jego, rzekomych, przygodach liczy ponad sto Robina z ballad, Robina z książek jest też trzeci, pogański Robin Hood. W XIX zaproponowano zupełnie nowe odczytanie legendy, wedle której opowieści o słynnym banicie są przetworzonymi mitami o pogańskim bogu wegetacji. W tej wersji ballada o pojedynku z Guyem z Gisborn miałaby być mitologiczną opowieścią o ścieraniu się wiosny, uosabianej przez Robin Hooda, z będącym personifikacją zimy Gisbornem (pomysł ten z pewnością rozpoznają liczni miłośnicy telewizyjnego serialu „Robin of Sherwood”). Rzecz jasna i to, pełne niejasności, odczytanie Robina nie jest Hood zawsze krojony był na miarę czasów, w jakich przyszło mu występować, czego wyraźnym dowodem są jego ostatnie występy w kinie. Za Douglasa Fairbanksa był jak fircyk w zalotach, w brytyjskim serialu z lat 80. jednoczył się mistycznie z matką Ziemią, w „Księciu złodziei” skuto go wymogami politycznej poprawności. Wielka szkoda, że nikt nie odważył się jeszcze zinterpretować dziejów słynnego łucznika, odwołując się bezpośrednio do źródła legendy – ludowych, angielskich ballad, pokazujących nam jego ciekawsze, ludzkie oblicze.
.
  • n2416sa1o7.pages.dev/27
  • n2416sa1o7.pages.dev/909
  • n2416sa1o7.pages.dev/830
  • n2416sa1o7.pages.dev/823
  • n2416sa1o7.pages.dev/192
  • n2416sa1o7.pages.dev/944
  • n2416sa1o7.pages.dev/971
  • n2416sa1o7.pages.dev/26
  • n2416sa1o7.pages.dev/912
  • n2416sa1o7.pages.dev/321
  • n2416sa1o7.pages.dev/497
  • n2416sa1o7.pages.dev/458
  • n2416sa1o7.pages.dev/549
  • n2416sa1o7.pages.dev/327
  • n2416sa1o7.pages.dev/762
  • banita z lasu sherwood